Miłość, partnerstwo, seks
Lama Ole Nydahl
Lama Ole Nydahl i jego żona Hannah są pierwszymi zachodnimi uczniami XVI Karmapy - jednego z największych mistrzów medytacji naszych czasów. Na jego prośbę wprowadzili nauki buddyzmu Diamentowej Drogi do zachodniego kręgu kulturowego, zakładając około 400 ośrodków na całym świecie.
|
Jaka jest Twoja recepta na udany związek partnerski?
Najpierw postarałbym się zrozumieć, że osobno się urodziliśmy i z wyjątkiem sytuacji, kiedy mamy razem wypadek samochodowy, najprawdopodobniej również osobno umrzemy. Następnie spróbowałbym docenić, jak niezwykłą i wielką okazją jest możliwość wzrastania razem z inną ludzką istotą. Wreszcie postarałbym się pojąć, że jeżeli będę myślał o tym, co mogę dać, to wszyscy zyskają, a jeśli będę myślał o tym, co mogę dostać, to wszyscy stracą. Więc wszedłbym w taki interes, którego celem byłby przede wszystkim rozwój.
Oczywiście, jeżeli angażujemy się w bliski kontakt z drugim człowiekiem, wszystko musi do siebie pasować, musi nas coś ze sobą łączyć, musimy mieć jakiś związek z poprzednich żywotów i być sobą nawzajem szczerze zainteresowani. Cała ta chemia musi działać - inaczej nic z tego nie wyjdzie. I kolejny ważny punkt - po prostu postanowiłbym, że ten związek będzie funkcjonował w oparciu o bogactwo, że będzie oparty na pragnieniu rozwoju. Powinna funkcjonować w nim pewna zasada, którą nazywam "dynamiczną prawdą". Zgodnie z nią chwalimy ludzi za cechy, które chcielibyśmy w nich zobaczyć, które są cenne. Wówczas zobaczą je u siebie i rozwiną. Naprawdę warto zainwestować w takie podejście trochę energii.
Rzeczy przez cały czas się zmieniają. Chociaż myślimy, że postrzegamy obiektywny świat, w rzeczywistości po prostu widzimy nasz własny umysł i nasze własne projekcje - dlatego powinniśmy zadbać o to, by mieć miły umysł i miłe projekcje. Samo zwierciadło promieniuje silniej niż jakiekolwiek odbicia pojawiające się na jego powierzchni - prawda ma większą moc niż iluzja. To, co jest prawdziwe samo w sobie, jest znacznie wspanialsze od tego, co uwarunkowane - od wszystkich rzeczy, o których możemy marzyć i których możemy oczekiwać. Dlatego im wyższy jest poziom, na którym postrzegamy zjawiska, tym bliżej jesteśmy tego, co prawdziwe.
Myślę również, że bardzo ważny w udanym związku jest seks. Od samego początku naprawdę myślałbym o tym, żeby uczynić partnera szczęśliwym. Naprawdę pragnąłbym tego i myślałbym o partnerze więcej niż o sobie. Prawdziwe szczęście wydarza się wtedy, kiedy zapominamy o sobie. Jeżeli naprawdę jesteśmy nakierowani na to, żeby uczynić naszego partnera szczęśliwym, sprawiamy, że cały świat staje się coraz lepszy - w ten sposób coraz wspanialsze staje się również nasze życie.
Chcąc zbudować udany związek postanowiłbym, że wszystko to, co ponadosobiste, jest ważniejsze od tego, co osobiste. Zgodnie z tym podejściem, starałbym się znaleźć coś twórczego, coś co moglibyśmy razem robić - może powinna to być medytacja, może robienie czegoś praktycznego dla innych, może jedno i drugie. Byłbym też świadomy różnic pomiędzy płciami, byśmy mogli skutecznie wspierać się nawzajem i unikać niepotrzebnych raf. Tak naprawdę kobiety łatwiej dostrzegają to, co wydarza się na wewnętrznym poziomie. Mężczyzna potrafi z powodu silnego nawyku przez dłuższy czas biec w jednym kierunku, nie zauważając, że żaden rozwój już się nie wydarza - po prostu biegnie. Dlatego powinien używać kobiety jako barometru - czerpać od niej informacje na temat ich związku. Z drugiej strony byłbym także świadomy tego, że mężczyzna ogólnie jest bardziej stabilny - i budowałbym również na tym.
Prawdopodobnie kobiety są lepszymi ludzkimi istotami niż mężczyźni (oklaski), ale mężczyźni są generalnie szczęśliwsi, ponieważ mają gorszą pamięć - kobiety pamiętają, a mężczyźni zapominają (oklaski). Kolejna różnica polega na tym, że kobiety bardzo zręcznie okłamują innych, a mężczyźni bardzo skutecznie okłamują samych siebie. Również z tego powodu w związkach między ludźmi czasami dochodzi do nieporozumień.
Ogólnie starałbym się wydobyć to, co najlepsze, z męskości i połączyć to z tym, co najlepsze w kobiecości. Na praktycznym poziomie, będąc kobietą, nie mówiłbym zbyt wiele - mężczyźni zwykle tego nie lubią. Kobiety uwielbiają mówić o uczuciach i innych ważnych sprawach, ale mężczyźni zwykle nie potrafią się tym cieszyć. Będąc mężczyzną, nie zmuszałbym kobiety, by wyszła ze mną na ulicę i rozebrała silnik w samochodzie, żeby zobaczyć, jak wygląda W środku - zrobiłbym to raczej z sąsiadem. Z drugiej strony będąc
kobietą, nie opowiadałbym mężczyźnie o wszystkich swoich wewnętrznych stanach i uczuciach, ponieważ wprowadzi go to w kompletne pomieszanie i będzie przez cały czas naprawdę przerażony. Zdziwiony będzie ciągłe powtarzał: "Jak to kochanie, znowu coś się zmieniło? Przecież wczoraj mówiłaś coś zupełnie innego..." (śmiech). O emocjach i ostatnich wydarzeniach w okolicy porozmawiałbym raczej z sąsiadkami (śmiech). Krótko mówiąc, na pewne tematy rozmawiałbym z przedstawicielami swojej własnej płci, a na inne z reprezentantami płci przeciwnej.
Oczywiście istnieje wiele rzeczy i aktywności, które partnerzy mogą z powodzeniem ze sobą dzielić. Jeśli dobrze prowadzimy i jeżeli nasza partnerka ma do nas zaufanie, wówczas będzie ją bawiło siedzenie na tylnym siodełku naszego motocykla, mimo to że nie będzie w stanie wziąć bezpośredniego udziału w całej technicznej warstwie podróży - nie będzie świadoma tego, jak najlepiej wejść w zakręt, jak utrzymać właściwą prędkość itd. Mężczyzna również z pewnością z czasem zauważy, że potrafi się szczerze cieszyć tym, że jego partnerka ma tak dużo do opowiedzenia, co wcale nie oznacza, że będzie się rzeczywiście i z uwagą przysłuchiwał temu, kto gdzie i co robi, jak układa się życie bliższych i dalszych znajomych, itd. Na skutek naturalnej ewolucji zachodzącej od milionów lat można mówić o pewnych właściwościach męskiego i żeńskiego mózgu. Wyraźnie widać je na przykład po sposobie prowadzenia samochodu. Mężczyzna ma spojrzenie myśliwego, patrzy jakby przez tunel, na bardzo daleką odległość, podczas kiedy kobieta jest raczej świadoma tego, co się wydarza w pobliżu niej, ponieważ troszczyła się o bezpośrednie otoczenie jaskini. Istnieje wiele podobnych, interesujących różnic pomiędzy płciami - kolejna to fakt, że kobieta ma w mózgu dwa ośrodki mowy - po jednym w każdej półkuli - natomiast mężczyzna posiada tylko jedno takie centrum. Jednocześnie mężczyzna w łatwiejszy sposób jest w stanie skalkulować odległości w przestrzeni itd.
I jeszcze coś - związek dwojga ludzi będzie szczęśliwy, wtedy kiedy kobieta, widząc, że jej partner robi coś dobrze, będzie myśleć: "To wspaniałe, tak wiele potrafimy zrobić", natomiast jeżeli jego partnerce coś się uda, mężczyzna również będzie w stanie pomyśleć: "To wspaniałe, tak wiele potrafimy zrobić".
Powinniśmy także zrozumieć, że nie dostaniemy z powrotem żadnej chwili, którą się nie cieszyliśmy - nie będziemy mogli pójść do żadnego biura, złożyć reklamacji i dostać kilku dodatkowych lat do przeżycia jak w jednej z książek Sartra. Każdy nasz dzień jest pierwszym dniem reszty naszego życia. Dlatego naprawdę musimy zadbać o to, żeby wszystkie nasze dni były dobre.
Fragment książki "Bungee Mądrości". Wydawnictwo Czerwony Słoń. |