![]() ![]() |
Znam paru buddystów, którzy w ośrodkach medytacyjnych sprawiają wrażenie miłych ludzi ale kiedy tylko opuszczą swoje towarzystwo ich zachowanie zmienia się o 180 stopni. Czy taka postawa jest właściwa? |
To, czy postawa, jaką prezentują twoi znajomi po wyjściu z ośrodka buddyjskiego, jest właściwa czy nie, zależy od wielu czynników. Trudno mi nawet zastanowić się nad tym pytaniem, a co dopiero udzielić odpowiedzi nie znając bliższych szczegółów (czym objawia się ta zmiana, w jakich sytuacjach itp...).
Ogólnie rozumiem mniej więcej, o co ci chodzi. Zdarza się, że ludzie często zamiast identyfikować się z naturą buddy, która nie jest zależna ani od światopoglądu, ani od miejsca, ani od ludzi, bardziej czują się związani z samym buddyzmem, z miejscem, w którym się medytuje, czy z ludźmi spotykanymi w ośrodku buddyjskim. To ewidentne pomylenie "palca z księżycem" - jeżeli jesteśmy świadkami takiej sytuacji, warto zwrócić uwagę osobie, która popełnia ten błąd. Należy jednak stronić od wszelkiego krytykanctwa i chęci wytykania komuś jego błędów, czerpiąc z tego dla siebie satysfakcję - taka postawa w niczym nikomu nie pomoże. Efektywne jest wyłącznie działanie motywowane pragnieniem przyniesienia pożytku innym. Należy kierować się nie tylko mądrością, ale i współczuciem.