Zadaj pytanie
 PYTANIE: 2001/010 poprzednie pytanie nastepne pytanie

>>> Podobno Dalaj Lama powiedział kiedyś, że można być buddystą i jednocześnie nie wierzyć w reinkarnację? Czy to znaczy, że dla buddyzmu wyższą regułą jest dostosowywanie się do osiągnięć zachodniej nauki?

Jak przypuszczam Dalaj Lamie chodziło o pokazanie niedogmatyczności buddyzmu oraz tego, że pewne nauki buddyjskie nie stanowią jego istoty.

Jedyną wyższą regułą do jakiej powinien dostosować się buddyzm to potrzeby i doświadczenia praktykującego. Oczywiście nie powinno się to stać kosztem sedna nauk Buddy dotyczących nietrwałej i korelacyjnej natury wszystkich zjawisk oraz ponadosobowej Prawdy, która leży u ich podstawy. Jednak można być buddystą nie wierząc w reinkarnację czy też w istnienie innych form egzystencji niż nam znane, ponieważ praktykowanie buddyzmu nie polega na utrzymywaniu pewnych określonych poglądów na temat życia po śmierci, istnienia czy nieistnienia kosmitów czy też w skrajnych wypadkach czasu smażenia jajecznicy ;-)

W buddyjskiej praktyce nie chodzi nawet o przestrzeganie jakichś zasad postępowania przekazanych przez Buddę. Jej sednem jest medytacja czyli sposób poznawania siebie i własnej roli w świecie, w sposób nie intelektualny co raczej dotykający bezpośrednio istoty życia. Z medytacji powinna wypłynąć cała reszta, jak to mawiają różni buddyjscy mistrzowie, "naturalnie i bezwysiłkowo". Oczywiście dopóki w pełni się tak nie stanie, wysiłek, utrzymywanie dyscypliny i przestrzeganie zasad etycznych są konieczne.

(jw)




>>>>>>Zadaj pytanie: