Zadaj pytanie
 PYTANIE: 2001/006 poprzednie pytanie nastepne pytanie

>>> Jeśli od niemającego początku czasu posiadamy doskonałą Naturę Buddy, a teraz znajdujemy się w takiej sytuacji, kiedy z powodu niewiedzy nie rozpoznajemy tej doskonałości, to czy niewiedza jest jakby przypisana do Natury Umysłu, jest jego cechą?

Takie pytanie bierze się chyba z następującego poglądu: kiedyś był sobie w pełni doskonały Umysł Buddy, w którym pojawiła się w pewnym momencie niewiedza i z tej niewiedzy powstała nasza obecna sytuacja. Do kompletu tej układanki brakuje tylko jabłek i węża ;-)

Jako istoty nie przeżywające na codzień nieskonczoności - już nawet nie wspominając o pełnym doświadczaniu Natury Buddy - często mamy, także na subtelnym i nieuświadamianym do końca poziomie, jakieś poglądy na temat tego Jedynego-Pra-Początku, który zainicjował powstanie rzeczywistości w jakiej żyjemy.

Sformułowanie jakiego użyłeś: "od niemającego początku czasu posiadamy doskonałą Naturę Buddy, a teraz znajdujemy się w takiej sytuacji" sugeruje jakobyś sądził, że kiedyś znajdowaliśmy się w innej, zdecydowanie najdoskonalszej sytuacji. Wg buddyjskich nauk nie da się znaleźć żadnego doskonałego stanu w przeszłości, w takiej sytuacji jak teraz znajdowaliśmy się ZAWSZE.

Kluczem do zrozumienia tego problemu jest zobaczenie, że nasza sytuacja ma dwie strony. Oprócz tego, że od zawsze posiadamy Naturę Buddy to JEDNOCZEŚNIE od zawsze doświadczamy ją przez pryzmat niewiedzy.

Jak mawiają buddyjscy nauczyciele, niewiedza NIE MA POCZĄTKU, ale może mieć swój koniec. W momencie kiedy kończy się niewiedza to Natura Umysłu wcale nie znika! Przeciwnie, to właśnie w momencie kiedy niewiedza zostaje przekształcona w mądrość, rozpoznajesz swoją Naturę Buddy. Tym samym niewiedza nie jest cechą Natury Umysłu. Niewiedza przejawia się na oświeconym poziomie jako mądrość wszechprzenikająca, jako bezpośrednie doświadczenie nierealności zjawisk i ich nieoddzielności od przestrzeni, w której się pojawiają.

Niewiedza sama w sobie nie jest zresztą żadnym problemem, problem pojawia się dopiero wtedy, kiedy staje się ona wyznacznikiem naszego postrzegania rzeczywistości. Cechą umysłu jest więc raczej wolność w kreowaniu różnych zjawisk a nie niewiedza sama w sobie. Tak mi się to jakoś widzi i tyle przypomnialem sobie teraz z różnych mądrych książek ;-)

Inspirujący w tej materii jest tekst Guru Rinpocze "Naturalny stan i stan pomieszania".

(jw)




>>>>>>Zadaj pytanie: