Zadaj pytanie
 PYTANIE: 2001/020 poprzednie pytanie nastepne pytanie

>>> Skoro według buddyzmu wszystko jest iluzją i nic nie istnieje, to KTO w takim razie doświadcza tej iluzji?

Najkrótsza odpowiedź na to pytanie brzmi: to pytanie nie odnosi się do buddyzmu. Tego rodzaju nieporozumienia są spowodowane nieznajomością bądź niezrozumieniem buddyjskiej Doktryny Dwóch Prawd oraz nieco odmiennym znaczeniem takich słów jak "pustka" czy "iluzja", które często są używane w buddyzmie. Poniżej postaram się przybliżyć te pojęcia.

Stwierdzenie, że wszelkie zjawiska są jak iluzja czy sen i nie istnieją one w sposób rzeczywisty nie oznacza, że nie istnieją one w ogóle. Buddyjska filozofia Drogi Środka (madhjamika) nie jest formą filozfii nihilistycznej, jak się powszechnie i błędnie sądzi. Madhjamika nie twierdzi, że rzeczy wcale nie istnieją, lecz wskazuje w jaki sposób one istnieją.

Wszystkie przejawy zjawiskowego świata nie istnieją same w sobie, tzn. jako odrębne i całkowicie autonomiczne, w pełni niezależne byty, lecz przejawiają się one współzależnie poprzez relacje, jakie zachodzą pomiędzy nimi. Zastanówmy się, co to znaczy, że jakiś obiekt A istnieje w sposób prawdziwy. Jeżeli A istnieje w sposób prawdziwy, wówczas pozostaje zawsze tym samym A niezależnie od okoliczności. Jego pierwotna cecha, dzięki której możemy go zidentyfikować, jego "A-kość" jest zawsze taka sama. Prawdziwie istniejące A nie może zatem podlegać żadnym procesom, ponieważ każdy proces oznacza pewną zmianę. Gdyby A podlegało tym zmianom przestałoby być A, zmieniłoby się np. w A', A'', B, XyZ albo w bułkę z masłem. Tak więc wszystko co może podlegać jakiejkolwiek transformacji nie istnieje w rzeczywisty sposób w buddyjskim rozumieniu tego słowa - mówi się wówczas, że rzeczy są puste czyli, że nie posiadają własnej immanentnej natury. Pierwotną naturą wszystkich zjawisk jest zatem pustość, ich nieuchwytność.

Powyższe odnosi się do wszelkich procesów, także tych określanych mianem "duchowo-rozwojowych". Można dzięki temu uświadomić sobie jedną z wielu niekonsekwencji systemów, w których mówi się o rzeczywistej, indywidualnej jaźni, duszy itp... Skoro zakłada się rzeczywiste istnienie duszy to jakikolwiek tzw. "duchowy rozwój" jest niewykonalny, ponieważ przy takim założeniu dusza nie mogłaby ulegać żadnym przemianom, np. niemożliwe byłoby jej oczyszczenie z grzechów.

Czym z kolei jest Doktryna Dwóch Prawd?

Pewien nauczyciel buddyjski powiedział: "Jeżeli ktoś uważa, że rzeczy istnieją naprawdę, to jest głupi jak krowa. Jeśli myśli, że rzeczy nie istnieją - jest jeszcze głupszy". Z kolei III Karmapa stwierdza: "Istotą podstawy jest dwojaka rzeczywistość, wolna od ograniczonych wyobrażeń o istnieniu i nieistnieniu" a Nagardżuna, twórca szkoły filozoficznej Drogi Środka, napisał: "Pomiędzy nirwaną a samsarą nie ma najdrobniejszej różnicy". Znane są także słowa z Sutry Serca "Pustka jest formą, forma jest Pustką".

Często niezaznajomieni z buddyzmem interpretatorzy tych wypowiedzi rozumiejš je zupełnie inaczej niż buddyści. Spróbuję więc zobrazować w dużym uproszczeniu zawartą w nich ideę na współczesnym przykładzie, który nawiązuje do czegoś, co chyba każdy robił, a mianowicie do kupowania piwa w pubie. Przyjrzyjmy się monecie pięciozłotowej. Zauważymy, że posiada ona dwie strony: orła i reszkę. Jeżeli chcielibyśmy zapłacić za piwo monetą bez wytłoczonej którejś ze stron, to dostalibyśmy po nosie od ochroniarza i tak skończyłby się nasz miły wieczór. Żeby kupić piwo nie jest istotne to jak pięknie lśni w przydymionym świetle orzełek albo czy podoba się nam kształt cyfry wybity na drugiej stronie monety - liczy się tylko wartość jaką ta moneta posiada.

Odnośnie Doktryny Dwóch Prawd wygląda to tak, że wszelkie zjawiska są puste w swej istotowości (orzełek znajduje się na każdej monecie) ale jednocześnie na poziomie względnym manifestują się na wiele sposobów i różnią się pomiędzy sobą (mają różne nominały). Awers nie zaprzecza rewersowi, podobnie jak istnienie nie zaprzecza nie-istnieniu - te dwa poziomy prawdy wzajemnie się uzupełniają tworząc pełnowartościowy produkt końcowy: nierozdzielność przestrzeni i formy.

Ostatecznie iluzoryczne formy doświadczane są przez ponadosobową przytomność - doskonały stan buddy. Tutaj może narodzić się kolejne pytanie, ale na nie już została udzielona odpowiedź.

Polecam również poniższe teksty:
>>> Nauka o "braku cech"
>>> Gdy pojawia się "ja"
>>> Pełna teoria Wszechświata
>>> Mądrość
>>> Prawda względna i ostateczna zjawisk
>>> Pustość - Siunjata
>>> Zarys filozofii Madhyamaka
>>> O pustce
>>> Filozofia mahajany - madhjamika
>>> Naturalny stan i stan pomieszania
>>> Siunjata absolutna a doktryna istnienia
>>> Nagardżuna i madhyamika
>>> Iluzja a rzeczywistość
>>> Mądrość
>>> Madhjamika - Droga Środka (cz. 1)
>>> Madhjamika - Droga Środka (cz. 2)
>>> Pustka i immanentna natura - rywale nie do pogodzenia


(jw)




>>>>>>Zadaj pytanie: