List noworoczny 2016
Dzongsar Khjentse Rinpocze |
Dzongsar Dziamjang Khjentse Rinpocze urodził się w Bhutanie w 1961 roku, jest wnukiem Dudzioma Rinpocze. W wieku siedmiu lat został rozpoznany jako trzecia inkarnacja Dziamjanga Khjentse
Łangpo (1820-1892), lamy ze szkoły sakja i jednego z inicjatorów ruchu rime. Jest opatem klasztoru sakjapów Dzongsar we Wschodnim Tybecie. Do swoich rdzennych-nauczycieli zalicza mistrzów wszystkich czterech głównych szkół buddyzmu tybetańskiego (sakja, gelug, njingma, kagju), należy do nich w szczególności Dilgo Khjentse Rinpocze.
|
Źródło: www.siddharthasintent.org
31 grudnia 2015
Drodzy przyjaciele,
W nadchodzącym nowym roku chciałbym poprosić Was wszystkich o poświęcenie pięciu sekund na wyrażenie szczerego pragnienia aby Dharma Buddy rozkwitła i była wciąż obecna w samsarze. Wystarczy proste życzenie. Nie proszę was o zapalenie świeczki czy kadzidła, ani o składanie dłoni lub powtarzanie mantry, ani też o to byście usiedli w pozycji medytacyjnej. Wystarczy samo szczere i wyraźne życzenie. Choćby było krótkie, to wyrażone szczerze przez wielu z nas pragnienie rozkwitu Dharmy Buddy, umocnienia i pozostania jej w tym świecie będzie właśnie kluczem do jej rozwoju.
Sam Siakjamuni nim został buddą, odradzając się wciąż znosił i przezwyciężał wielkie trudności na swojej ścieżce bodhissatwy. Często rezygnował z własnego szczęścia aby zadedykować moc swoich działań rozwojowi Dharmy w przyszłości.
Cierpiał z powodu chorób i głodu, a powodowany pragnieniem usłyszenia choć jednego słowa inspirowanego bodhiczittą, oświeconą postawą, porzucał swoje dotychczasowe życie, pozostawiając dziecko, żonę i materialne bogactwo. Aby usłyszeć jedno słowo prawdy podejmował się wyrzeczeń i oddawał hołd, szacunek oraz składał dary przed głoszącymi prawdę ascetami i arhatami.
Odradzając się w oceanie eonów, motywowany pragnieniem aby wszyscy osiągnęli oświecenie, bodhissatwa ów dedykował swoje życie poszukiwaniu prawdy. Nigdy nie porzucił słuchania nauk oraz ćwiczenia się w praktykowaniu Dharmy, składał też podarunki buddom dziesięciu kierunków.
Kierowany współczuciem podarował nawet swoje zdrowe ciało, kości i krew. Dzięki mocy swej zasługi wytrwale dążył do tego aby Dharma rozkwitła i pozostała w tym świecie.
Przeszedł przez wszystkie cierpienia aby poprowadzić każdą istotę do wyzwolenia, podarowując im Dharmę. Tak oto wyrażał swoją doskonałą szczodrość. Wykonał każde możliwe działanie w celu uwolnienia istot od płomieni emocji, pomagał im zwyciężyć nad tym co niegodziwe aby mogły cieszyć się bogactwem doskonałych właściwości. Przede wszystkim włożył wiele wysiłku aby wyprowadzić istoty z labiryntu błędnych poglądów i poprowadzić je we dobrym kierunku do właściwego poglądu. Nie miał nigdy wątpliwości, że Dharma przestanie się rozwijać.
To czy Dharma rozkwitnie i pozostanie w tym świecie zależy tylko od tego jak bardzo my sami jej pragniemy, to jest kluczowa postawa. Więc jeszcze raz, drodzy Przyjaciele, Zachęcam was abyście rozpoczęli 2016 rok pragnąc choćby przez kilka sekund aby Dharma rozkwitła i była obecna. Jeśli pragniemy harmonii, pokoju i dobrobytu, Siakjamuni musi pozostać żywy.
Dzongsar Dziamjang Khjentse
- tłumaczenie Witold Byrtek.