Potem jednak coś potoczyło się źle...
Krótki szkic historyczny o zmieszaniu religii i władzy w dawnym Tybecie (część 1) Ulla i Detlev Göbel
"Polityka zawsze była w Tybecie problemem. Wszystko zaczęło się wówczas gdy lamowie zabrali się za rządzenie krajem - miało to miejsce mniej więcej w XIII wieku. Wcześniej można było jeszcze znaleźć czysto duchowych nauczycieli takich jak Marpa, Milarepa, Gampopa czy Düsum Czienpa - jeśli chodzi o szkołę Kagyu. (...) Potem jednak coś potoczyło się źle i musi to znowu zostać doprowadzone do porządku. Prócz takiej osoby jak Karmapa nikt inny nie będzie w stanie tego dokonać."
|
Wcześni królowie Dharmy
W VII wieku tybetański król Songtsen Gampo z położonej na południowy wschód od Lhasy doliny Jarlung utworzył wielkie państwo, na którego stolicę wybrał Lhasę. Jego pałac stanął na wzgórzu, na którym dzisiaj stoi Potala. W czasie panowania Songtsena Gampo, uchodzącego za wypromieniowanie Czenrezig, rozpoczęło się rozprzestrzenianie buddyzmu w Tybecie. W dużej mierze stało się tak dzięki temu, iż dwie z jego królowych pochodziły z buddyjskich już wówczas krajów - z Nepalu i Chin.
W 755 roku - a więc ponad sto lat po śmierci Songtsena Gampo - na tron wstąpił Trisong Detsen, wypromieniowanie bodhisattwy Mandziuśri. Trisong Detsen powiększył zdobyty przez przodków kraj i umocnił w nim pozycję buddyzmu łamiąc opór swoich ministrów będących w większości zwolennikami szamanistycznej religii bön. Trisong Detsen zaprosił do Tybetu wielu indyjskich mistrzów - przede wszystkim Padmasambhawę, Szantarakszitę i Wimalamitrę. Z tego czasu wywodzi się najstarsza z głównych tybetańskich szkół, "Njingma".
Ralpaczön, ostatni z trzech wielkich królów Dharmy, wypromieniowanie Wadżrapani, doszedł do władzy w 815 roku, później jednak został zamordowany przez swych ministrów. Kiedy jego brat Langdharma - zwolennik szamanistycznej religii bön - przejął tron, zniszczył prawie całkowicie przede wszystkim monastyczny buddyzm w centralnym Tybecie, zanim nie zabił go wreszcie mnich Lhalung Paldzie Dordże. Po śmierci Langdharmy państwo tybetańskie rozpadło się na ponad czterysta lat na wiele małych królestw i w centralnym Tybecie przynajmniej monastyczny buddyzm zniknął praktycznie na prawie dwieście lat.
Druga fala
Na początku XI wieku ówczesny król zachodniego Tybetu, który przekazał władze swemu bratu i został mnichem, zaprosił indyjskiego mistrza Atisię. Przybył on do Tybetu w 1042 roku i ożywił szczególnie monastyczne aspekty buddyzmu Mahajany. Swej wiedzy i doświadczenia w praktyce Diamentowej Drogi prawie w ogóle nie był w stanie przekazać, gdyż w owym czasie - jak powiedział kiedyś Milarepa - "serce narodu tybetańskiego opanowane było przez demona". Również w połowie XI wieku Tybetańczyk Marpa wyruszył w podróż do Indii, by przetłumaczyć i przenieść do Tybetu nauki wielu indyjskich mistrzów, przede wszystkim zaś Maitripy i Naropy. To właśnie jemu udało się sprowadzić do "kraju śniegów" wiele tantrycznych przekazów.
Powtórne ożywienie Dharmy zawdzięczamy właśnie Atisi i Marpie. Mówi się iż Atisia sprowadził "naczynie", a więc odnowił zewnętrzne monastyczne formy, podstawy Mahajany, Marpa zaś przeniósł do Tybetu "treść" - metody Diamentowej Drogi i Mahamudrę.
Drom Tönpa, główny uczeń Atisi, założył tradycję Kadampy, Marpa natomiast sprowadził do Tybetu tradycje Kagyu. Oba te strumienie stopiły się później w jeden dzięki Gampopie, nauczycielowi I Karmapy. W tym samym czasie Könczok Gyalpo z wpływowej rodziny Khön z południowego Tybetu założył szkołę Szakja.
W szkole Kagyu oba stulecia - XI i XII wiek - nacechowane były oddziaływaniem takich wielkich mistrzów jak Marpa, Milarepa, Gampopa, i Karmapa Düsum Czienpa. Był to okres powtórnego ożywienia buddyjskiego przekazu, w którym połączenie Dharmy z polityką władzy nie było jeszcze wyraźnie odczuwalne, mimo że była to epoka silnych niepokojów politycznych. Panujące dawniej dynastie królewskie upadły i, mimo iż wielu ludzi dążyło do przejęcia władzy, nie było żadnego przywódcy, który potrafiłby objąć swym panowaniem cały kraj.
Wzrost wpływów Szakjapów
W 1207 roku Tybetańczycy dowiedzieli się, że Mongołowie pod wodza Dżyngis Chana podbili dużą część Chin i dalej rozszerzali swoją władzę. W centralnym Tybecie odbyło się spotkanie wielu drobnych królów poświęcone omówieniu ich położenia. Mongolscy wysłannicy przybyli do Tybetu, którego książęta poddali się bez walki potędze chanów. Późniejszy roczny trybut chronił Tybet przed mongolskimi najazdami. Kiedy jednak po śmierci Dżyngis Chana w roku 1227 Tybetańczycy przestali opłacać się Mongołom, Godan Chan, wnuk Dżyngis Chana, wysłał oddziały wojska, które spaliły dwa klasztory i wymordowały setki mnichów i ludzi świeckich.
Jednocześnie Godan Chan polecił swym dowódcom znaleźć wielkiego lamę, który mógłby sprowadzić nauki Buddy do Mongolii. Zaproponowano mu opatów klasztorów Drikung, Taklung i Szakja. Chan zdecydował się na wyższego opata szkoły Szakja, Kunga Gyaltsena, później nazwanego "Szakja-Panditą". Zaproszenie Godan Chana brzmiało raczej jak rozkaz - "Nie zniosę żadnych wymówek wskazujących na wasz podeszły wiek i trudy podróży". W ten sposób Szakja Pandita znalazł się w 1247 roku na dworze cesarza Mongołów. Buddyjski mistrz zrobił głębokie wrażenie na Chanie i ponieważ Szakja Pandita "oddał" w jego ręce Tybet w zamian za obietnicę nie najeżdżania go w przyszłości, władca nadał mu tytuł wiceregenta Tybetu. Szakja Pandita pisał wówczas do kraju: "Książe powiedział mi, że jeśli my Tybetańczycy wesprzemy Mongołów w religii, oni ze swej strony będą pomagali nam w sprawach światowych. (...) Wyjaśnił, iż w jego rękach leży dobro Tybetu, a w moich jego." Szakja Pandita zmarł już w 1251 roku, wkrótce potem podążył za nim również Godan Chan.
Szakja Pandita zabrał z sobą w podróż swego bratanka Drogön Czogyal Phagpę; stał się on później duchowym nauczycielem Kublaj Chana, władcy chińsko-tybetańskich terenów przygranicznych. W 1254 roku, zanim jeszcze Kublaj zastąpił w 1260 roku zmarłego Mongka Chana i został nowym cesarzem Mongołów i Chin, mianował Phagpę królem Tybetu. Kiedy ten odwiedził Tybet kilka lat później okazało się, że zarówno on jak i jego urzędnicy stali się tak mongolscy, iż pewien lama z klasztoru Narthang napisał w jednym z listów: "Dzisiejsi lamowie ubierają się tak, jak mongolscy przywódcy. Kto nie rozumie tych wierszy, nie jest w ogóle "wspaniały", nawet jeśli zwie się "Wspaniały" (tybetańskie słowo "Phagpa" oznacza "wspaniały").
Kiedy Phagpa zmarł w 1279 roku, cała władza przeszła na jego następcę w klasztorze Szakja. Reprezentant, który w czasie nieobecności Phagpy prowadził rzeczywiste sprawy państwowe, został jednak stracony przez nadgorliwych mongolskich dowódców. Uwierzyli oni pewnej intrydze i posądzili go o otrucie Phagpy.
Kublaj Chan, kiedy jeszcze był władcą Kokonoru, tybetańsko-mongolskiego obszaru granicznego, zaprosił do swego pałacu również II Karmapę, Karma Pakszi. Kiedy Karmapa przybył tam po trzyletniej podróży, Szakja Pandita już zmarł. Tradycja Szakja miała w Mongolii silną, utrwaloną pozycję i pewne kręgi polityczne były z powodu sekciarstwa przeciwne Karmapie, i groziły trudnościami. Karmapa zobaczył, że w tych warunkach nie będzie w stanie wiele zdziałać i wyruszył w drogę powrotną wbrew życzeniu Kublaj Chana. Kiedy ten został w 1260 roku władcą całych Chin i Mongolii, chciał ukarać Karmapę za owo "nieposłuszeństwo", szczególnie że ten skorzystał później z zaproszenia rywalizującego z nim brata Kublaja, Chana Mongka. Kublaj Chan wysłał trzydzieści tysięcy żołnierzy, którzy jednak w żaden sposób nie byli w stanie zaszkodzić Buddzie Karmapie. Później Kublaj Chan żałował swego zachowania i został uczniem Karmapy.
Panowanie Phagmodrupy
Szakjapowie panowali w Tybecie mniej więcej sto lat. Już kiedy w 1295 roku zmarł Kublaj Chan, władza Mongołów w Chinach powoli zaczęła słabnąć - zmalały również wpływy Szakjapów. Siedem żon i liczne dzieci Dänji Zangpo Pala, dzierżawcy tronu Szakjapów od 1305 do 1322 roku, doprowadziły do pierwszego podziału ich władzy. W 1354 roku potęga Szakjapów została złamana przez Czangczub Gyaltsena z rodziny Phagmodrupa z doliny Jarlung. Z tej samej rodziny pochodził również Phagmodrupa Dordże Gyalpo, jeden z czterech głównych uczniów Gampopy i założyciel linii Phagdru-Kagyu. Dynastia Dhagmodrupa rządziła Tybetem z Nedong i była kontynuowana przede wszystkim przez lamów, najczęściej wywodzących się ze szkoły Phagdru. Nedong leżało w pobliżu dzisiejszego Tsetang. Tam również znajdował się Densatil (znany również pod nazwą Phagmo) - jeden z pierwszych znaczących klasztorów Kagyu.
Czangczub Gyaltsen rządził od 1322 roku - kiedy to skończył 20 lat i klasztorne wykształcenie - jako pewnego rodzaju wywodzący się ze szkoły Szakja zwierzchnik terenów otaczających Nedong. Ponieważ w pewnym momencie Czangczub Gyaltsen został potraktowany niesprawiedliwie przez Szakjapów, konflikt z sąsiednią prowincją przybrał na sile, aż wreszcie doszło do otwartej walki. Mimo że wielokrotnie dostawał się w ręce wrogów i był także torturowany, udawało mu się zawsze znowu odzyskiwać wolność i kontynuować walkę. W 1354 roku pod jego panowaniem znajdował się już cały Tybet poza samym Szakja, które zajął cztery lata później. Czangczub Gyaltsen został uznany za władcę Tybetu również przez Mongołów i nosił nadany mu przez nich tytuł "Tai Situ". Nie był on jednak jednym z Tai Situ Rinpocze, lecz tylko używał nadanego mu przez Mongołów tytułu.
Mimo swego najwyraźniej popędliwego i upartego charakteru, w czasie sprawowania rządów wprowadził wiele reform dla dobra Tybetańczyków i uczynił dużo dla poprawienia ich warunków życia - zarówno jeśli chodzi o sprawy socjalne, jak też o politykę.
Czangczub Gyaltsen zniósł na przykład przyjęty przez Szakjapów od Mongołów "zwyczaj" ścinania bez sądu ludzi podejrzanych o dokonanie przestępstwa. Był przez całe życie mnichem, a czas jego panowania stał się "starą kobietą niosącą złoto": oznaczało to, iż Tybet był tak bezpiecznym krajem, że stara kobieta mogłaby przenieść worek złota z jednego jego krańca na drugi. A oto co Topga Rinpocze mówi o ówczesnych stosunkach politycznych:
"W owym czasie władcy panujący w Tybecie i Mongolii odkryli, jak wielki wpływ mają wysocy lamowie na Tybetańczyków. Wprawiali się w strategii stwarzania zależności poprzez obsypywanie lamów podarunkami, zapraszanie ich na długi czas do swoich królestw i nadawanie długich tytułów. Często kryła się za tym bardziej polityczna niż religijna motywacja. (...) Karmapowie nigdy nie interesowali się walkami, jakie toczyły między sobą różne ugrupowania polityczne, nigdy też nie byli w te sprawy uwikłani. W rzeczywistości bywali zmuszani do aktywnego sprzeciwu wobec podobnego uwikłania, gdyż zajmowali bardzo szczególną i delikatną pozycję - stawali się często celem intryg ludzi o politycznych ambicjach, gdyż posiadali ogromny autorytet duchowy. Również ich religijni zwolennicy nakłaniali ich do objęcia władzy politycznej, ponieważ czuli, iż Karmapowie posiadali właściwości konieczne do przewodzenia innym."
W biografiach Karmapów można odnaleźć przykłady tego, w jaki sposób próbowano wówczas wykorzystać aktywność Karmapów dla celów politycznych lub ją utrudnić:
Kiedy III Karmapa Rangdziung Dordże zatrzymał się w pałacu chińskiego cesarza, niektórzy z wpływowych ministrów poczuli, iż buddyjskie nauki Karmapy mogą zaszkodzić ich własnym ambicjom politycznym i tak intensywnie knuli intrygi przeciwko niemu, iż Karmapa chciał wyjechać z powrotem do Tybetu. Również IV i V Karmapa zostali zaproszeni na dwór cesarza Chin, by nauczali Dharmy. W 1407 roku V Karmapa Deszin Szegpa przybył na dwór cesarza Jung Lo, który był w stanie bezpośrednio zobaczyć koronę mądrości Karmapy. Później na jej wzór kazał wykonać materialną kopię. Kiedy Karmapa przebywał na długiej pielgrzymce, Jung Lo przygotował napaść na Tybet i gdy Karmapa powrócił, oddziały cesarza stały już na granicy Tybetu gotowe do ataku. Cesarz powiedział Karmapie, iż chciał podbić Tybet i uczynić Karmapę jego władcą. Byłoby lepiej, gdyby zamiast wielu buddyjskich szkół istniała tylko jedna, Karma Kagyu. Mimo sprzeciwu ze strony ministrów cesarza Karmapie udało się odwieść go od tego niebuddyjskiego zamiaru. Z okazji tej wizyty w Chinach ówczesny Situ Rinpocze, który przybył na cesarski dwór wraz z orszakiem Karmapy, otrzymał - jak wcześniej władca z rodziny Phagmodrupy, Czangczub Gyaltsen - tytuł "Tai Situ".
Z magazynu "Diamentowa Droga". |