Droga do Stanu Buddy
Mistrz Jin-szun Czcigodny Jin-Szun urodził się w rodzinie chłopskiej w Chinach w 1906 roku, a w roku 1930 zrezygnował z życia świeckiego i został buddyjskim mnichem. Obecnie mieszka i naucza w klasztorze w środkowym Tajwanie. "Droga do Stanu Buddy" to kompedium dwóch tysiącleci chińskich studiów na naukami Buddy i opartych na nich praktyk. Czerpiąc z całego, szerokiego zakresu myśli buddyjskiej - szczególnie jednak z reprezentowanej przez Nagardżunę, Czandrakirtiego i Tsongkhapę tradycji Madhyamaki ("Drogi Środka") - Jin-szun położył nacisk na racjonalizm i humanizm buddyzmu, jednocześnie inicjując ożywczy dialog pomiędzy tradycyjną egzegezą buddyjską, a współczesnymi akademickimi badaniami nad buddyzmem. |
Kontemplowanie Dwóch Prawd
Wszyscy buddowie, kierując się dwiema prawdami, uczą odczuwające istoty Dharmy
Kierując się prawdą konwencjonalną, można dojść do prawdy ostatecznej.
Kierując się prawdą ostateczną, można osiągnąć wyzwolenie.
W celu przekazywania odczuwającym istotom Dharmy nauki wszystkich buddów polegają na dwóch prawdach. Te dwie prawdy to zwykła, doczesna prawda i niezwykła prawda, zwane także prawdą konwen-cjonalną i prawdą ostateczną. Ta nauka o dwóch prawdach stanowi ważny wstęp do właściwej kontemplacji pradżni.
Na ogół uważa się, że odczuwające istoty, ich ciała i umysły oraz wszystko, czego istnienie jest z nimi powiązane, to coś rzeczywistego. Ludzie uważają, że materia to rzeczywista materia, a duch to rzeczywisty duch. Każda dharma uwikłana jest w jakieś fizyczne, biologiczne i psychiczne związki przyczyny i skutku. W wyniku istnienia tych związków można poznawać budowę materii, zasady funkcjonowania ciała i umysłu, a także organizację rodziny i państwa. Te fakty są ogólnie uznawane za rzeczywiste. Ten świat zdroworozsądkowej wiedzy zwany jest zwykłą prawdą.
Zwykła prawda dotyczy rzeczy prostych i oczywistych, takich jak drewno i kamienie - rzeczy, które każdy może zobaczyć. Dotyczy ona też rzeczy trudnych i mało widocznych, takich jak atomy i elektrony, które można dostrzec tylko za pomocą instrumentów naukowych. Podobnie, każdy ma wiedzę na temat obecnego życia, ale żywoty przeszłe i przyszłe można dostrzec tylko boskim okiem. Choć istnieją różne dharmy - od łatwych po trudne - wszystkie one stanowią przedmioty wiedzy. Trzy sfery, sześć stanów transmigracji, pięć skupisk, sześć narządów zmysłów, strapienia, karma, cierpienie i tak dalej - wszystko to, o czym nauczał Budda, to objaśnienia zwykłej prawdy.
Odczuwające istoty od zawsze tkwiły w stanie umysłu cechującym się zwykłą prawdą. Ten stan jest rzeczywisty, niekwestionowalny i nieunikniony. Jest rzeczywisty i ogólnie przyjęty, ale czy jest to prawda ostateczna? Niekoniecznie. Fakty, które w przeszłości uważano za prawdziwe, okazały się fałszywe. Na przykład kiedyś uważano, że atom jest niepodzielny i nieprzenikniony natomiast teraz uważa się go za rój elektronów. Podobnie uważa się obecnie, że barwy zielona, żółta i inne składają się z fal świetlnych o różnej długości. W swoim doskonałym oświeceniu Budda zrozumiał, że realia tego świata doświadczane przez odczuwające istoty są niesubstancjalne i nierzeczywiste, i dlatego właśnie nazywane są zwykłymi. Pojawiają się w wyniku przyczyn i skutków i nic, żadna dharma, nie odznacza się rzeczywistym istnieniem. Wiedza, którą wszyscy uważają za prawdziwą, nie jest w stanie urzeczywistnić prawdy tego świata; przeciwnie, niedostatki takiej wiedzy pokazują, że każdy obarczony jest barierami ignorancji. Tylko eliminując ten wynikający z pomieszania błąd - wychodząc poza poglądy zdroworozsądkowej wiedzy - można jasno ujrzeć prawdę tego świata. Takie rozumienie jest wspólne wszystkim Dharmom Buddy.
Praktyka Dharmy Buddy polega więc na odkrywaniu, w oparciu o właściwą kontemplację rzeczywistego świata (konwencjonalną prawdę), błędów i nierzeczywistości zdroworozsądkowej wiedzy, na usuwaniu tego, co błędne i na ujawnianiu tego, co prawdziwe, aby w ten sposób posuwać się naprzód i urzeczywistnić ostateczną prawdę tego świata. Ostateczna prawda to niezwykła prawda, stan szczególnego doświadczenia, rozpoznawany przez wszystkich mędrców. Praktyka pradżni prowadzi do następujących konkluzji: pozostawiając za sobą złudzenia, widzi się prawdę; zaczynając od konwencjonalnej prawdy, dochodzi się do prawdy ostatecznej; zaczynając jako zwykła osoba, człowiek staje się mędrcem.
Nie należy w żadnym razie sądzić, że ostateczna prawda jest czymś oderwanym od rzeczywistego świata. Nauka Buddy na temat dwóch prawd wskazuje na to, że poza rzeczywistością uznawaną przez świat leży prawda, którą urzeczywistniali wszyscy mędrcy. Ale ta prawda jest rzeczywistością; nie istnieje w oderwaniu od rzeczywistego świata. Wynika stąd, że nie polegając na prawdach konwencjonalnych, nie sposób dojść do prawdy ostatecznej, która "ujawnia naturę rzeczy poprzez zjawiska".
Trzeba praktykować w taki właśnie sposób, gdyż my, odczuwające istoty - my, ludzie - nie potrafimy dogłębnie zrozumieć prawdziwego stanu świata, nie potrafimy być w harmonii z ostateczną prawdą. Wszystkie nasze myśli, działania i mowa, nasze pomieszanie i cierpienie - w jednostkach, rodzinach, społeczeństwach i państwach - to irracjonalne zjawiska, które są niezgodne z ostateczną prawdą. Nieustanne krążenie w cyklu narodzin i śmierci - cierpienie przenoszone z poprzedniego życia do obecnego i z obecnego do przyszłego - bierze się z tego, że z powodu ignorancji, błędnych poglądów, pomieszania i wypaczeń nie jesteśmy w zgodzie z ostateczną prawdą. Dlatego Budda objaśniał dwie prawdy - aby ludzie nauczyli się praktykować poleganie na konwencjonalnych zasadach w celu dojścia do prawdziwej pradżni. Po dojściu do pradżni można polegać na własnym doświadczeniu ostatecznej prawdy, usuwając ignorancję i błędne poglądy. W taki sposób można osiągnąć wyzwolenie i zbliżyć się do stanu buddy.
Fragment książki "Droga do Stanu Buddy". Tłumaczenie Jacek Majewski. |