Czy buddyzm jest mistyczny? |
Na początku należy wyjaśnić, co rozumie się pod pojęciem "mistycyzm". Powszechne jest mniemanie, że chodzi tutaj o doświadczenie rzeczywistości całkowicie odmiennej od tej, którą przeżywa się na codzień. Duża część ludzi sądzi, że podczas doświadczenia mistycznego pojawiają się archetypiczne wizje, można rozmawiać z bóstwami, świętymi postaciami albo z Joan Collins czy Britney Spears - w zależności od upodobań, przekonań religijnych, czy rodzaju zażytej substancji psychodelicznej. Tymczasem wygląda to nieco inaczej, chociaż jest coś prawdziwego w stwierdzeniu, że mistyczny wgląd w niczym nie przypomina zwykłego doświadczania świata, w jakim żyjemy. Zmianie ulega jednak nie sam świat, ale sposób, w jaki go postrzegamy.
Czysty mistyczny wgląd w naturę rzeczywistości nie ma niczego wspólnego z halucynacyjnymi uniesieniami. Doświadczenie to polega na bezpośrednim, pozakonceptualnym przeżywaniu zjawisk, jakie pojawiają się w otwartej przytomności umysłu. Można to porównać do delektowania się smakiem dobrego wina, które jest czymś zupełnie odmiennym od chłodnej analizy jego składu chemicznego czy właściwości fizycznych. Jest to stan, w którym - jak mawiają nauczyciele buddyjscy - zanika wszelkie poczucie oddzielenia od świata, "fala rozpoznaje, że jest częścią oceanu". Widzi się wówczas, że wszelkie podziały są iluzorycznym tworem iluzorycznego "ego".
Doświadczenie nie jest przypisane wyłącznie jednej tradycji duchowej. Oprócz buddyzmu czy hinduizmu również chrześcijaństwo, judaizm czy islam mają swoich wielkich mistyków. Stanu tego może doświadczyć również ktoś, kto nie czuje się szczególnie związany z żadną religią, ponieważ jest to naturalny stan umysłu, wolny od wszelkich religijnych ograniczeń. Buddyzm jest mistyczny w tym sensie, że głównym celem praktykowania buddyjskiej medytacji jest nieprzerwane doświadczanie świata w taki sposób.