Czy jest w buddyzmie "biblia" jak Koran w islamie, czy Pismo Święte w chrześcijaństwie? |
Chociaż sam historyczny Budda nigdy nie spisał osobiście swoich nauk, to buddyjska literatura kanoniczna jest niezwykle obszerna. Najbogatszy kanon buddyjskich pism, który zachował się w Tybecie, nazywa się Kandziur i obejmuje 108 tomów zawierających nauki przypisywane historycznemu Buddzie Siakjamuniemu. Oprócz tego istnieje Tendziur, zbiór późniejszych komentarzy do Kandziuru, składa się on z 254 ksiąg.
Tradycyjnie buddyjskie pisma dzieli się na tzw. Trzy Kosze (Tripitaka - nazwa wzięła się stąd, iż w dawnych Indiach przechowywano książki w wiklinowych koszach). Pełna Tripitaka spisana jest w języku pali; istnieją także obszerne fragmenty Tripitaki w sanskrycie oraz w językach tybetańskim, chińskim oraz japońskim. Na Trzy Kosze składają się:
Vinaja - pisma na temat reguły klasztornej;
Abhidharma - pisma z zakresu filozofii, psychologii, metafizyki;
Sutra - pisma zawierające przypowieści etyczno-filozoficzne.
Oprócz powyższych zbiorów niezwykle istotne są tantry, pisma kluczowe w buddyzmie Diamentowej Drogi, oraz teksty wielkich mistrzów zen, takich jak Bodhidharma, Hui-neng, czy Dogen. Ważne są również dzieła tybetańskich uczonych takich jak Gampopa, Tsongkhapa, Longczienpa, czy Dziamgon Kongtrul Lodro Taje.
Pierwszy patriarcha zen, Bodhidharma, powiedział: "Prawdziwa Droga jest rzeczą najwyższą. Nie może być wyrażona słowami." W buddyzmie, w przeciwieństwie do chrześcijaństwa, judaizmu czy islamu, nie traktuje się piśmienniczego dziedzictwa duchowego jako świętości samej w sobie. Chociaż buddyści podchodzą z wielkim szacunkiem do pism zawierających buddyjskie nauki, to jednocześnie posiadają świadomość tego, że są one tylko zbiorem metod, które prowadzą do ostatecznego urzeczywistnienia stanu nieograniczonej wolności. Absolutna Prawda wykracza poza słowa, które są jedynie pewną konwencją pojęciową i nie należy ich utożsamiać z samą Prawdą. Budda powiedział, że jego nauki są jak łódź, dzięki której można przepłynąć przez rzekę - po dopłynięciu do drugiego brzegu nie ma sensu brać łodzi na plecy i nieść jej dalej.
W wydaniu katolickiego miesięcznika "ZNAK" z lutego 2002 znalazł się tekst pt. "O tekstach świętych wczesnego buddyzmu" autorstwa Ireneusza Kani, gdzie szerzej potraktowano ten temat.