Poszukiwanie wolności XVII Karmapa Trinlej Thaje Dordże |
List J.Ś. XVII Karmapy Thaje Dordże opublikowany na Facebooku z okazji 66. rocznicy niepodległości Indii, 15 sierpnia 2013. |
Większość z nas myśli zwykle, że wolność oznacza możliwość mówienia i robienia tego, na co ma się ochotę. Wydaje się nam, że wolność zależy od warunków zewnętrznych. Jeśli nie możemy robić tego, co chcemy, wydaje się nam, że w dużej mierze wynika to z narzuconych nam ograniczeń społecznych.
Dlatego naturalnie myślimy, że „inni” są wrogami wolności. Tworzymy w ten sposób dualistyczną perspektywę, przez co wolność sprowadza się do konfrontacji z naszymi wrogami, naszymi ciemiężcami… i pokonywania ich.
Po jakiś czasie jednak możemy się zawahać, zapytać siebie samych „Czy to naprawdę jest wolność?”. Takie zewnętrzne podejście do wolności naturalnie prowadzi do podobnych wątpliwości. Dlaczego? Ponieważ walce tej nie będzie końca, jeśli nie dotrzemy do prawdziwego źródła wolności. Jak możemy więc odnaleźć prawdziwą wolność?
Moim zdaniem buddyjski pogląd jest tu niezwykle interesujący, ponieważ trafia w sedno problemu. Nie zajmuje się wyłącznie światem zewnętrznym, lecz również kieruje nas do wewnątrz, pomaga poznać siebie samych.
Może wydawać się nam dziś, że jesteśmy wolni, możemy robić, co chcemy, w rzeczywistości jednak wcale tak nie jest. Jesteśmy całkowicie, totalnie zależni od tak wielu rzeczy.
Przede wszystkim jesteśmy zależni od pożywienia. Głodni możemy zachorować, możemy zrobić rzeczy, których później pożałujemy. Jesteśmy zależni już na tym jakże podstawowym poziomie.
Na tym jednak nie koniec. Nawet w naszym współczesnym, rozwiniętym świecie, w którym większość z nas nie musi martwić się o zaspokojenie wielu z naszych podstawowych, ludzkich potrzeb nadal jesteśmy zależni.
Dlatego właśnie jeśli siądziemy i pomyślimy o tym, to uświadomiamy sobie, że nie kontrolujemy tak wielu rzeczy. Doświadczamy własnej niemocy.
Jak możemy więc osiągnąć prawdziwą wolność? W buddyzmie mocy wolności dopatrujemy się w kontrolowaniu tego, co robimy, a nie w samym działaniu. Prawdziwa wolność polega na kontrolowaniu siebie samych, na uzyskiwaniu panowania najpierw nad własnym ciałem i mową, a przede wszystkim nad umysłem.
Z tej perspektywy wolność płynie z poznania umysłu, zrozumienia prawdziwej przyczyny naszych problemów, prawdziwego korzenia przeszkód. Ostatecznie sprowadza się to do pracy z samą koncepcją „ja” – ponieważ z niej właśnie wynikają wszystkie trudne sytuacje.
Jestem przekonany, że zarówno religijni jak i niereligijni ludzie dysponują prawdziwym potencjałem osiągnięcia tej wolności, o ile tylko chcą ciężko pracować i zdobyć się na pewne wyrzeczenia dla pożytku innych. Ludzie tacy są w stanie pracować fizycznie, włożyć swoją psychiczną energię i czas w to, co chcą osiągnąć. Dzięki owej wewnętrznej sile, o ile znajdą się w odpowiednich warunkach, poznają stosowne metody oraz sprawdzoną ścieżkę, są oni dużo bliżsi prawdziwej wolności.
Prawdziwa wolność to absolutna wolność wewnętrzna, opanowanie ciała, mowy i umysłu. Wtedy człowiek jest szczęśliwy niemal bez względu na zewnętrzne okoliczności i działa z pełnym przekonaniem.
W kwestii ciała, owa wewnętrzna koncentracja oznacza na przykład kontrolowanie swojej diety, dbanie o ciało i robienie innych rzeczy, które chronią nas przed chorobami i pozwalają uniknąć wielu problemów fizycznych. To jest jednak dopiero pierwszy krok.
Następnie bardzo ważna jest mowa. Nie mamy wyboru, musimy się komunikować. Dlatego powinniśmy umieć to robić – warto rozwinąć zdolność komunikacji, wiedzieć jak właściwie przekazywać informacje.
Na końcu, co najważniejsze, warto pamiętać, że prawdziwa wolność spoczywa w Waszych myślach, w Waszych umysłach. Każde działanie – dobre czy złe – ostatecznie określa jego motywacja, to jak postrzegamy świat. Stąd czynnik mentalny jest niezmiernie istotny.
Dlatego by uzyskać wolność musicie kontrolować swoje ciało, mowę i umysł. W ten właśnie sposób uzyskacie dużo więcej wolności niż się Wam wydaje.
Z tej perspektywy dyscyplina nie polega na ograniczaniu się – wręcz przeciwnie, kontrolujecie się, by uzyskać więcej wolności.
Jeśli kontrolujecie siebie samych, swoje ego, macie wtedy całą wolność świata. Po pierwsze uświadamiacie sobie naturę ego, dzięki czemu widzicie, że nie ma żadnego ego, które mogłoby zostać zranione czy zawstydzone.
Prawdziwa wolność wynika z pokonania „ja” – prawdziwej przyczyny naszych przeszkód, osobistych i globalnych problemów. Z własnego doświadczenia moge powiedzieć, że praca z „ja” jest bardzo interesująca. Praca z wewnętrznymi doświadczeniami jest niezwykle wyzwalająca - tyle możemy z nimi zrobić, zamiast koncentrować się wyłącznie na zewnętrznych warunkach, z których wiele i tak nie jesteśmy w stanie kontrolować. Źródłem wszystkich problemów jest wiara w ich realność. Życzę Wam, żebyście odnaleźli w sobie wolność, której pragniecie.
Źródło: 17th Karmapa Thaye Dorje - Facebook |