Dhammapada - Głupiec
Od czasów starożytnych aż po dzień dzisiejszy, Dhammapada była i jest uznawana za najbardziej zwięzłe przedstawienie nauki Buddy, jakie można znaleźć w kanonie palijskim, oraz za główny duchowy testament wczesnego buddyzmu. W krajach wyznających buddyzm Theravady, takich jak Sri Lanka, Birma i Tajlandia, wpływ Dhammapady jest wszechobecny. Jest ona wiecznie świeżym źródłem tematów kazań i dyskusji, przewodnikiem w rozwiązywaniu niezliczonych problemów życia codziennego, materiałem do wstępnych duchownych pouczeń dla nowicjuszy w klasztorach.
|
Dłuży się noc temu, kto nie śpi; dłuży się każda mila utrudzonemu; dłuży się ziemskie życie głupcom, którzy nie znają Wzniosłej Prawdy.
Gdyby poszukiwacz Prawdy nie znalazł lepszego lub równego sobie towarzysza, niech bez ociągania się podąża samotnym szlakiem; nie ma dlań wspólnoty z głupcem.
Głupiec martwi się, myśląc: "Mam synów, mam bogactwa." Skoro naprawdę nawet on sam nie jest swoją własnością, to jakżeby jego synowie, jakżeby jego bogactwa?
Głupiec, który wie o swej głupocie, jest przynajmniej w tym mądry, lecz głupiec, który myśli, że jest mądry, dopiero jest głupcem.
Głupiec, choćby przez całe swe życie przestawał z mędrcem, nie więcej rozumie Prawdę, niż łyżka doznaje smaku zupy.
Człowiek bystry, choćby jedynie przez chwilę przestawał z mędrcem, szybko pojmuje Prawdę, tak jak język doznaje smaku zupy.
Tępi głupcy są własnymi nieprzyjaciółmi, gdy dopuszczają się złych uczynków, których owoce są gorzkie.
Złym jest uczynek, którego później się żałuje i którego owoce zbiera się wśród łez na zatrwożonej twarzy.
Dobrym jest ten uczynek, którego potem się nie żałuje i którego owoce zbiera się wśród zachwytu i szczęścia.
Dopóki zły czyn nie dojrzeje, głupiec uznaje go za słodki jak miód. Lecz gdy zły czyn dojrzewa, głupiec zaczyna się martwić.
Głupiec może nawet miesiącami jeść swe pożywienie jedynie koniuszkiem źdźbła trawy, lecz wciąż nie jest on wart nawet szesnastej części kogoś, kto pojął Prawdę.
Naprawdę, zły czyn nie wydaje owoców natychmiast, tak jak mleko, które nie kwaśnieje od razu. Lecz tląc się, zło podąża w ślad za głupcem niczym ogień przykryty popiołami.
Głupiec na swą własną zgubę zdobywa wiedzę, gdyż rozsadza ona jedynie jego głowę i niszczy jego wrodzoną dobroć.
Głupiec poszukuje niezasłużonego rozgłosu, pierwszeństwa wśród mnichów, zwierzchności nad klasztorami i zaszczytów od ludzi świeckich.
"Niech mnisi, i ludzie świeccy myślą, iż ja tego dokonałem. Niech we wszystkich sprawach, i dużych, i drobnych podążają za mną" - takie są ambicje głupca; tak wzbierają jego żądze i duma.
Czym innym jest poszukiwanie światowych zysków, a czymś zupełnie innym ścieżka ku Nibbanie. Niech mnich, uczeń Buddy, jasno to pojmując, nie da się zwieść świeckim honorom, lecz niech zamiast tego rozwija w sobie brak przywiązania do ziemskich spraw.
Fragment pochodzi z pozycji "Dhammapada - Ścieżka Mądrości Buddy", |