Zarys filozofii madhjamaka
Damien Keown Madhyamaka to system filozoficzny opracowany przez uczonego Nagardżunę. Uznawana jest za najbardziej subtelny wyraz buddyjskiej myśli, stanowi intelektualną podstawę wiekszości szkół buddyjskich przynależnych do Wielkiej Drogi i Diamentowej Drogi. |
W miarę wzrostu liczby sutr nauczyciele buddyjscy zaczęli tworzyć komentarze i traktaty, określające filozoficzne podstawy poglądów mahajanistycznych. Najsłynniejszym z tych filozofów był Nagardżuna, który żył około 150 roku i założył szkołę, znaną jako madhjamaka - Szkoła Środka. W dialektycznie wyrafinowany sposób wykorzystywał on tradycyjną koncepcję "środkowej drogi", aby wyciągać logiczne wnioski z tego, co implikowały wcześniejsze poglądy. W rozumieniu wczesnej tradycji scholastycznej therawady, znanej jako Abhidhamma ("wyższa doktryna"), doktryna zależnego powstawania dotyczyła pochodzenia i unicestwienia realnych elementów, zwanych dharmami. Dharmy uznawano za swego rodzaju cegiełki, z których zbudowane były wszystkie fenomeny. Postrzegano ich nietrwałość, choć nie odmawiano im zupełnej realności. Na tej podstawie przedmioty, takie jak stoły i krzesła, analizowano głównie w kategoriach zbiorów elementów, a nie jako jednostki mające trwałą, własną naturę. Na przykład krzesło rozpatrywano jako twór, składający się z nóg, siedziska i oparcia: poza tym wszystkim nie widziano "krzesła jako takiego".
Nagardżuna zinterpretował doktrynę zależnego powstawania w sposób bardziej radykalny. Nauczał bowiem, że dharmy są nie tylko nietrwałe, lecz także nie mają jakiejkolwiek wewnętrznej realności. Nagardżuna podsumował powyższe wywody, mówiąc, że wszystkie fenomeny - stoły, krzesła, góry, ludzie - są puste, czyli pozbawione wszelkiego realnego bytu. Madhjamaka zdecydowanie odrzucała zarzut, jakoby jej doktryna miała charakter nihilistyczny: jej nauki nie dowodzą nieistnienia rzeczy, mówią natomiast, że rzeczy nie istnieją jako niezależne twory w sposób, jaki zazwyczaj zakładamy. Domniewywała również, że prawdziwy status fenomenów zawiera się gdzieś pomiędzy istnieniem a nieistnieniem, i to właśnie od takiej interpretacji "środkowej drogi" szkoła ta wywodzi swe imię.
Z tą linią myślenia wiąże się kolejna ważna implikacja: nie może być różnicy pomiędzy nirwaną a światem cyklicznych narodzin - samsarą. Jeśli wszystko pozbawione jest realnego istnienia, rozumował Nagardżuna, to w głębokim wymiarze wszystko ma ten sam fundament; na jakiej podstawie opiera się więc rozróżnienie pomiędzy nirwaną a samsarą? Nie można dopatrzyć się jakichkolwiek różnic w rzeczach samych w sobie, ponieważ wszystkie one są zasadniczo "puste"; tym samym różnicy należy upatrywać w sposobie, w jaki je postrzegamy. Jako przykład świadczący o zasadności tego twierdzenia wykorzystywano przypadek człowieka, który o zmroku wziął zwój sznura za węża i bardzo się wystraszył. Kiedy dostrzegł swój błąd, przestał się bać i nie chciał już uciekać. Zatem tym , czego potrzebujemy do wyzwolenia, utrzymywał Nagardżuna, jest zasadniczo właściwe postrzeganie - widzenie rzeczy takimi, jakie są - a nie ucieczka z rzekomo niedoskonałej (samsara) ku lepszej rzeczywistości (nirwana). Madhjamaka zatem interpretowała nirwanę jako oczyszczoną wizję tego, co ignorant postrzega jako samsarę. Można więc wnioskować, że nirwana istnieje tu i teraz, tylko nie jesteśmy w stanie jej dostrzec. Usunięcie duchowej niewiedzy (avidya) oraz uświadomienie sobie, że wszystkie rzeczy są puste, niszczy lęk lub pożądanie, jakie w nas one wywołują. Nagardżuna oraz jego naśladowcy nazwali ten zespół idei doktryną pustki (śunyavada). Przez stulecia była ona inspiracją dla mahajany, źródłem niezliczonych komentarzy oraz traktatów.
Fragment książki "Buddyzm" Damien Keown, wydanej w serii "Bardzo krótkie wprowadzenie" |