Nagardżuna i madhyamika
o buddyjskiej filozofii Środkowej Ścieżki
Nagardżuna to jeden z największych mistrzów buddyjskich wszystkich czasów, zwany niekiedy "drugim Buddą". Jego główne dzieło filozoficzne, Mulamadhyamika-karika po dziś dzień jest szeroko czytane, przekładane i komentowane nie tylko w świecie buddyjskim, ale i poza nim. |
Trudna do zrozumienia dla racjonalnego umysłu madhjamika Ngardżuny, oparta jest na dwuwartościowej logice czterech alternatyw (catuskoti): "jest", "nie jest", "zarazem jest jak i nie jest". "Filozofia Nagardżuny - pisze Satchidanada Murty ("Nagarjuna", s. 80-82 ) - unika skrajności afirmacji i negacji - "jest" i "nie jest". Nie utrzymuje, że Jaźń lub Substancja istnieją, ani też nie przeczy temu. Usiłuje w krytyczny sposób badać to co jest i uświadamiać sobie rzeczy takimi jakie są. Jest ona Środkowym Podejściem lub Środkową Doktryną. Nie jest realizmem, ani idealizmem, ani - oczywiście - nihilizmem. Nic nie posiada własnej natury; wszystko jest tym czym jest w relacji do innych rzeczy, nic nie posiada niezależnej egzystencji. Co więcej, nic nie jest integralną całością; rzeczy, jakimi je widzimy i sposób, w jaki z nimi postępujemy, są złożone ze składników (dharm). Lecz nawet te ostateczne składniki nie posiadają substancjonalności czy ego, nie są ani trwałe, ani chwilowe. Wszystkie rzeczy są z sobą wzajemnie powiązane i uzależnione: ta obopólna zależność i wzajemne powiązanie sprawia, że są one tym, czym są. Przyczynowa i uwarunkowana natura wszystkich rzeczy, ich wzajemna zależność, tworzą ich pustkę - śunjatę...
Świat znajduje się w ruchu, rzeczy nieustannie się zmieniają, są przyczynami i mają swoje przyczyny, działają, powstają i giną. Zatem wszystko w świecie i świat jako całość również nie posiadają własnej tożsamości czy istoty, nie mają żadnej trwałej czy wyjątkowej, sobie właściwej natury. Rzeczy, które są uwarunkowane i które wzajemnie z siebie powstają - nie są rzeczywiste.
Świat tworzą wzajemne relacje, ale są one niezrozumiałe. Relacja nie jest ani tożsamością, ani różnicą, ani czymś co można porzucić; związane z sobą rzeczy nie są z sobą połączone, ani od siebie oddzielone. Nasze kategorie, idee dzięki którym działamy, są sprzeczne w sobie i niemożliwe do wyjaśnienia. Chociaż w istocie mogą istnieć, nie są rzeczywiste. Stąd 'nie ma narodzin ani śmierci, nie ma różnic, stałości, jedności, wielości, przychodzenia ani odchodzenia'. Wsparta doświadczeniem świadomość prawdziwej natury rzeczy czyli wszystkich składników egzystencji, jest pradżnią. Taka świadomość ujawnia, że rzeczy nie są ani wieczne ani nie-wieczne, nie są substancjalne, ani nie-substancjalne. Dlatego jest to filozofia advaya ("nie dwójni"), wgląd wolny od dualności 'jest' i 'nie jest', bycia i stawania się, [ego] (atma) i [nie ego] (nairatmya).
Istnieje jednak rzeczywistość, której nie da się poznać myślą i która jest nieuwarunkowana, spokojna, nieokreślona i niemożliwa do wyrażenia za pomocą słów. Jest to rzeczywistość elementów egzystencji (dharmata) - nie zrodzona i nie zanikająca. Nie da się o niej pomyśleć jako o bycie czy stawaniu się, świadomości czy materii, jednym czy wielu. Jest to prawda ostateczna, pustka własnego bytu, pustka wszystkich elementów egzystencji, natomiast ta prawda, którą możemy poznać dzięki zdrowemu rozsądkowi i nauce, jest prawdą konwencjonalną i empiryczną.... Dlatego nie ma dualizmu tego co ostateczne i co zjawiskowe, wyzwolenia i niewoli, Nirwany i samsary. To co jest Nirwaną, jest też samsarą; Budda jest przemieszczającą się jednostką; transcendentalne jest empirycznym. Nirwana jest wolnością od wszelkich koncepcji. Jest to punkt widzenia śunjaty; jednak śunjata nie jest po prostu jednym poglądem więcej - jest to "pogląd", który uwalnia od wszystkich innych poglądów. Pustka jest prawdą prawd. Wgląd w pustkę - to wyzwolenie".
Fragment zaczerpnięto z "Wybór pism Nagardżuny", tłumaczenie Jacek Sieradzan. |