Natychmiastowe Przebudzenie
Hui Hai
Hui Hai, znany również jaki Wielka Perła, był uczniem Ma Tsu najznakomitszego mistrza Zen całej dynastii Tang. Po przeczytaniu niniejszego tekstu Ma Tsu, będąc pod jego wielkim wrażeniem, wykrzyknął: Jest teraz w Yueh Chou Wielka Perła; jej blask przenika wszędzie swobodnie i bez przeszkód.
|
Kiedyś Mistrz rozpoczął swoją codzienną mowę do uczniów tymi słowami: "Ja nie praktykuję Ch'an; w rzeczy samej, nie mam ni-czego, co mógłbym zaoferować innym, dlatego nie powinienem zatrzymywać was tu na stojąco ani chwili dłużej. Idźcie odpocząć".
W tamtym okresie wciąż rosła liczba ludzi, którzy przybywali, aby pobierać u niego nauki. Tak jak dzień podąża za nocą, przychodzili oni i prosili o wskazówki; [Mistrz] czuł się zobowiązany do natychmiastowego odpowiadania na ich pytania, demonstrując w ten sposób, siłę swojej pozbawionej przeszkód dialektyki. Miały miejsce niekończące się dyskusje z bez przerwy następującymi po sobie pytaniami i odpowiedziami.
Pewnego razu poprosiła go o rozmowę grupa Mistrzów Dharmy (wykształconych kaznodziejów), mówiąc: "Mamy kilka pytań. Czy jesteś gotowy na nie odpowiedzieć, Mistrzu?"
M.: "Tak. Księżyc odbija się w tym głębokim stawie; po-chwyćcie go, jeśli chcecie"
Pyt.: "Jaki naprawdę jest budda?"
M.: "Jeśli ten, który stoi twarzą w stronę przejrzystego sta-wu, nie jest buddą, to co nim jest?"
Mnisi byli bardzo zaskoczeni tą odpowiedzią; po długiej pauzie zapytali znowu: "Mistrzu, jaką dharmę (doktrynę) objaśniasz w celu wyzwolenia innych?"
M.: "Ten biedny mnich nie ma żadnej dharmy, którą mógłby objaśniać"
"Wszyscy mistrzowie Ch'an są tacy sami! - wykrzyknęli, na co Mistrz zapytał ich - A jaką to dharmę wy, szlachetni mężowie, objaśniacie w celu wyzwolenia innych?"
Odp.: "My objaśniamy Sutrę Diamentową"
M.: "Ile razy już ją objaśnialiście?"
Odp.: "Ponad dwadzieścia razy"
M.: "Kto ją pierwszy wygłosił?"
Na co mnisi odpowiedzieli urażeni: "Mistrzu, ty chyba żartujesz! Przecież musisz wiedzieć, że wygłosił ją Budda".
M.: "Cóż, sutra ta mówi: >>Jeśli ktoś twierdzi, że Tathagata objaśnia Dharmę, oczernia w ten sposób Buddę!" Taki człowiek nigdy nie zrozumie, co mam na myśli<<. Jednak jeśli teraz powiecie, że sutra ta nie została objaśniona przez Buddę, umniejszycie jej znaczenie. Co szlachetni mężowie mają do powiedzenia na ten temat?"
Nie uzyskawszy żadnej odpowiedzi, Mistrz odczekał chwilę, zanim zadał następne pytanie: "Sutra Diamentowa mówi: >>Ten, który poszukuje mnie poprzez zewnętrzne form albo poszukuje mnie w dźwiękach, kroczy ścieżką innowierców i nie jest w stanie postrzec Tathagaty<<. Powiedzcie mi, szlachetni mężowie, kim albo czym JEST Tathagata?"
Odp.: "Panie, w tej chwili jestem całkowicie pogrążony w ułudzie"
M.: "Nigdy nie będąc oświeconym, jak możesz powiedzieć, że jesteś teraz pogrążony w ułudzie?"
Więc mnich [który przemówił] zapytał: "Czy czcigodny mistrz Ch'an zechce objaśnić nam Dharmę?"
M.: "Chociaż objaśnialiście już Sutrę Diamentową ponad dwadzieścia razy, wciąż jeszcze nie poznaliście Tathagaty!"
Słowa te sprawiły, że mnisi ponownie się pokłonili i poprosili Mistrza, aby kontynuował wyjaśnienia, dlatego powiedział on: "Sutra Diamentowa mówi: >>Tathagata jest Takością wszystkich dharm (zja-wisk)<<. Jak mogliście o tym zapomnieć?"
Odp.: "Tak, tak - Takością wszystkich dharm"
M.: "Szlachetni mężowie, >>tak<< również jest błędem"
Odp.: "W tym punkcie Pismo jest bardzo jasne. Jak moglibyśmy się mylić?"
M.: "W takim razie, szlachetni mężowie, czy WY jesteście [również] tą Takością?"
Odp.: "Tak, jesteśmy"
M.: "Czy rośliny i skały również nią są?"
Odp.: "Tak"
M.: "Czy w takim razie wasza Takość, szlachetni mężowie, jest taka sama, jak Takość roślin i skał?"
Odp.: "Nie ma żadnej różnicy"
M.: "W takim razie czym różnicie się, szlachetni mężowie, od roślin i skał?"
To na jakiś czas uciszyło mnichów, aż w końcu jeden z nich westchnął: "Ciężko jest w dyskusji stawiać czoła człowiekowi tak bardzo nas przewyższającemu"
Po znacznej przerwie zapytali znowu: ,Jak można osiągnąć Mahaparinirwanę?"
M.: "Unikając wszystkich samsarycznych działań - tych, które utrzymują was w kole narodzin i śmierci"
Pyt.: "Co to są za działania?"
M.: "Cóż, poszukiwanie nirwany jest działaniem samsarycznym. Innym jest porzucenie nieczystości i trzymanie się kurczowo czystości. Jeszcze innym jest gromadzenie osiągnięć i dowodów osiągnięć, jak również niemożność pozbycia się zasad i wskazań"
Pyt: "Prosimy cię; powiedz nam, jak osiągnąć wyzwolenie"
M.: "Nigdy nie będąc zniewolonymi, nie potrzebujecie szukać wyzwolenia. Nic nie przewyższa bezpośredniego funkcjonowania i bezpośredniego zachowania"
"Ach - wykrzyknęli mnisi - zaprawdę rzadko spotyka się ludzi takich jak ten czcigodny mistrz Ch'an". Następnie pokłonili się w po-dziękowaniu i odeszli.
"Natychmiastowe Przebudzenie. Nauczanie Mistrza Zen Hui Hai", przełożył Bon Gak |